Ekologia w naszym życiu
Greenpeace strzeże Rospudy
Kilkanaście osób z organizacji ekologicznej Greenpeace obozuje w Dolinie Rospudy - w lesie, gdzie ma przebiegać obwodnica Augustowa. Ekolodzy zapowiadają akcję obrony ciągle jeszcze dziewiczej przyrody przed piłami drwali i buldożerami. Według Jacka Winiarskiego, rzecznika Greenpeace Polska, do obozu ściągają aktywiści z całej Polski oraz innych krajów europejskich. "Wszyscy ci, którym leży na sercu dobro tego wyjątkowego zakątka Ziemi" - podkreśla ekolog.
Greenpeace zorganizowało obóz w lesie, gdzie ma być budowana ponad
500-metrowa estakada nad Doliną Rospudy. Ekolodzy sprzeciwiają się budowie
obwodnicy, która grozi zniszczeniem bezcennych przyrodniczo terenów należących
do sieci obszarów chronionych Natura 2000.
Przed obozem wisi transparent: "Obwodnica dla Ludzi i Przyrody". Obóz to na
razie dwa duże namioty, rozbite w otoczeniu zasp śnieżnych, palenisko i
drewniany stół z ławką. Ekolodzy przypinają już liny do drzew zaznaczonych do
wycinki. Informują, że takich stanowisk, do których chcą się przypiąć, gdyby
zaczęła się wycinka, ma być kilkadziesiąt.
"W ramach protestu przypniemy się do drzew, kiedy przyjadą je wycinać. Na razie
przygotowujemy się do naszej akcji" – mówi Magdalena Figura z Greenpeace.
Greenpeace kilka dni temu poinformował nadleśnictwo w Szczebrze, że rozbije swój
obóz w lesie. Figura dodaje, że póki jest tam mniej niż piętnaście osób, mogą
one przebywać bez żadnego pozwolenia.
"O determinacji obrońców Rospudy może świadczyć fakt, że wytrwali w obozie nawet
przy dwudziestostopniowych mrozach, jakie panowały w ostatni weekend" -
podkreśla Winiarski.
Jak relacjonuje, do obozu co godzinę przyjeżdża patrol policji, ale kontrole
przebiegają bardzo pokojowo.
W piątek wojewoda podlaski wydał pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa, która
ma 500-metrową estakadą przecinać cenną przyrodniczo dolinę rzeki Rospudy.
Ocenił, że spełnione zostały wszystkie wymogi prawne i zgodę drogowcom musiał
wydać.
Zastrzeżenia do inwestycji ma jednak Komisja Europejska, która 12 grudnia
uznała, że budowa obwodnicy Augustowa na terenach chronionych w ramach programu
Natura 2000 jest niezgodna z prawem unijnym. KE zażądała wstrzymania prac i
rozpoczęła pierwszy etap standardowej procedury przeciwko Polsce. Do 15 lutego
strona polska ma odpowiedzieć na zastrzeżenia KE.
Wątpliwości co do aspektów prawnych inwestycji ma Rzecznik Praw Obywatelskich
Janusz Kochanowski, który złożył we wtorek skargę do Wojewódzkiego Sądu
Administracyjnego w Warszawie.
Władze Augustowa wysłały list do Kochanowskiego, wyrażając swoje oburzenie jego
działaniami, które odbierają jako popieranie stanowiska ekologów w sporze o
przebieg obwodnicy.
W udostępnionym PAP w środę piśmie do Janusza Kochanowskiego, podpisanym przez
władze Augustowa, ale także przewodniczącego społecznego komitetu wspierania
budowy obwodnicy (19 lutego organizuje on blokadę przejazdu przez miasto)
zaapelowano do RPO, by przed podjęciem działań przyjechał do Augustowa lub
przysłał swego przedstawiciela.
"Posłuchać mieszkańców, zobaczyć trasę przebiegu obwodnicy w rzeczywistości,
porozmawiać z ludźmi, którzy mieszkają na trasie proponowanego wariantu
przebiegu wskazywanego przez ekologów" – napisali do RPO. Zaprosili go też na
poniedziałkową sesję Rady Miejskiej, gdzie m.in. będą opiniowane plany tworzenia
obszarów chronionych Natura 2000.
Augustowscy samorządowcy uważają, że "media są przeciwko" mieszkańcom,
nieobiektywnie przedstawiają sprawę, wręcz pokazują nieprawdę, a "nagonce
medialnej" ulegają także instytucje powołane do obrony praw obywateli.
Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce