Ekologia w naszym życiu
Antropopresja - czyli jak niszczymy przyrodę
Zamieranie i osłabienie lasów, które zagraża różnorodności genetycznej świata roślin i zwierząt to, zdaniem rektora SGGW prof. dra hab. Tomasza Boreckiego, jeden z głównych problemów współczesnej cywilizacji.
Ostatnie dwie dekady XX wieku to okres wielkich wylesień. Lasy dewastowane są
przede wszystkim w krajach tropikalnych - w Ameryce Południowej, Afryce i Azji.
Najwyższe oszacowania stanu lasów na ziemi mówią o około 3,6 mld hektarów lasu,
tj. 60 proc. pierwotnego stanu na naszej planecie. Około 14 milionów hektarów
lasów tropikalnych ginie rocznie z powodu zmiany sposobu ich użytkowania na
rolnicze. Lasy przestały istnieć w 25 krajach, 18 krajów straciło ponad 95 proc.
powierzchni leśnych, a inne 11 krajów - 90 proc." - wylicza naukowiec.
"Zrównoważony rozwój, mający na uwadze zachowanie zarówno zasobów
przyrodniczych, dziedzictwa kulturowego, a jednocześnie rozwój gospodarczy, to
wielkie dla nas wszystkich wyzwanie" - uważa prof. Borecki.
Jego zdaniem, jednym z najważniejszych problemów środowiskowych naszych czasów
są zmiany klimatyczne jako rezultat emisji gazów szklarniowych do atmosfery.
Wśród przyczyn tych zmian znajdują się m.in. wylesienia.
NIEZASTĄPIONE LASY
Profesor nauk leśnych analizuje, jak zmieniało się na przestrzeni wieków
spojrzenie na funkcje ekosystemów leśnych.
"Od wielu tysięcy lat człowiek korzysta z lasu, pozyskuje drewno, polując na
zwierzęta, zbierając płody runa leśnego. Las chroni, żywi, jest niewyczerpanym
magazynem wszelkiego dobra. Lasy gromadzą co najmniej 1/3 wszystkich gatunków
roślin i zwierząt. Biotyczna różnorodność lasów jest wykorzystywana jako źródło
genów dla wydajnych hodowli ważnych dla gospodarki człowieka, roślin i zwierząt"
- mówi Borecki.
"W czasach nam współczesnych, wśród walorów lasu, sprowadzanych jeszcze 20-30
lat temu głównie do funkcji produkcyjnych, coraz częściej wymienia się jego
funkcje ekologiczne i społeczne" - dodaje.
Funkcje ekologiczne, czyli ochronne, wyrażają się korzystnym wpływem lasów na
kształtowanie klimatu globalnego i regionalnego, regulacją obiegu wody w
przyrodzie, przeciwdziałanie powodziom letnim i osuwiskom, ochroną gleby przed
erozją i krajobrazu przed stepowieniem. Natomiast funkcje społeczne wynikają z
kształtowania przez lasy korzystnych warunków zdrowotnych i rekreacyjnych dla
społeczeństwa i wzbogacanie rynku pracy.
Borecki podkreśla, że prawdziwa wartość lasu to jego oddziaływanie na przyrodę
jako całość. "Długotrwałe i intensywne opady, szczególnie w terenach górskich i
terenach narażonych na erozję, wyrządziłyby wiele szkód, gdyby nie porastające
wzgórza, zbocza i wąwozy lasy. Lawiny śnieżne, lawiny błotne byłyby wielkim
utrapieniem, gdyby zboczy górskich nie zabezpieczał las" - tłumaczy profesor.
"Las służy człowiekowi poprzez sam fakt, że jest, niezależnie od jego
dodatkowych, łatwych do oszacowania walorów materialnych. Jest gwarantem
zachowania bioróżnorodności świata roślin i zwierząt. Około 60 milionów ludzi na
świecie żyje w lasach i od nich uzależnia swoją egzystencję" - ocenia ekspert.
ANTROPOPRESJA - CZYLI JAK NISZCZYMY PRZYRODĘ
Światowa Unia Ochrony Przyrody obliczyła, że 12,5 proc. gatunków roślin i 75
proc. ssaków jest zagrożonych w wyniku osłabienia lasów. W krajach rozwijających
się z powodu złego zagospodarowania lasów straty roczne wynoszą około 45 mld
dolarów. Prowadzony monitoring stanu zdrowotnego lasów wskazuje, że lasy
europejskie w 50 proc. wykazują mniejsze lub większe uszkodzenia.
"Osiągnięcia ekonomiczne i społeczne wartości nie pozwalają dłużej traktować
lasu jako dostarczyciela drewna. Również ich zagospodarowanie nie może być
prywatnym interesem właściciela lub zarządcy" - uważa prof. Borecki.
Światowa Komisja Lasów i Trwałego Rozwoju zaleca m.in. stworzenie ułatwień dla
publicznego uczestnictwa w sprawach decydujących o lasach, pełnienie przez rządy
funkcji reprezentanta i obrońcy interesu publicznego, zapewnienie ochrony wody i
gleby, zapewnienie bezpieczeństwa żywieniowego i potrzeb egzystencjalnych
społeczeństw uzależnionych od lasów, ochronę różnorodności biologicznej.
Komisja wyraża pogląd, że istnieje potrzeba drugiej zielonej rewolucji, która
sprawi, że zaniecha się produkcji jednego głównego plonu często na marginalnych
glebach oraz zróżnicuje się produkcję, również przez uprawę drzew (owoców),
hodowlę oraz różne odmiany upraw rolniczych.
W perspektywie roku 2050 zakłada się wzrost zapotrzebowania i konsumpcji drewna
przemysłowego z obecnego ok. 1,7 miliarda do 2-3 miliardów metrów sześciennych
rocznie. Będzie to możliwe poprzez ograniczenie marnotrawstwa w trakcie
pozyskanie i przerobu oraz zwiększenie areału plantacji leśnych, które
przyczynić się mogą do zachowanie istniejących jeszcze lasów pierwotnych,
wzrostu powierzchni leśnej, wzrostu magazynowania węgla i łagodzenia zmian
klimatycznych, jak również zwiększenia dochodów i zatrudnienia. Ocenia się, że
do roku 2050 zwiększy się również zapotrzebowanie na drewno energetyczne z 3,0
do 3,5 miliarda metrów sześciennych rocznie.
CYWILIZACJA ZAGROŻEŃ
Profesor zwraca uwagę także na inne zagrożenia cywilizacyjne. Należy do nich
zróżnicowanie gospodarcze w krajach "bogatej północy i biednego południa".
Bogata północ ma niski przyrost naturalny, a biedne kraje trzeciego świata
bardzo wysoki. "Jednocześnie ten niewielki przyrost naturalny wynoszący 13,2
promila spowoduje, że za około 30 lat ludność ziemi będzie wynosiła około 9 mld
mieszkańców - prawie tyle ile dzisiaj szacuje się, że ziemia może wyżywić" -
prognozuje naukowiec. Dodaje, że ze względu na zróżnicowanie dochodu narodowego
od kilkunastu do 30á000 dolarów na mieszkańca, ludność świata ciągle migruje w
poszukiwaniu lepszych warunków życia.
Borecki nie zapomina o konfliktach, zwłaszcza tych, o podłożu etnicznym,
targających krajami Azji i Afryki oraz Ameryki Południowej. Zwraca uwagę, że
wojny i konflikty wpływają druzgocąco na gospodarkę państw, pochłaniając ogromne
sumy z budżetu państwa z przeznaczeniem na zbrojenia.
"Człowiek niszczy otaczający go świat. Niszczy wodę, ziemię i powietrze. Jeśli
nie przyjdzie czas na zastanowienie i racjonalne gospodarowanie tym, co
otrzymaliśmy - światem przyrody, jego przeogromnym bogactwem i harmonią, to może
się to wszystko dla człowieka zakończyć tragicznie" - ostrzega rektor.
NA ZIELONEJ UKRAINIE
Profesor poświęca dużo uwagi zmianom, jakie zachodzą środowisku przyrodniczym w
wyniku gospodarki człowieka. Mówił o nich podczas uroczystego wręczenia mu
tytułu Doktora Honoris Causa Lwowskiego Państwowego Uniwersytetu Agrarnego w
Dublanach.
Profesor wyraził uznanie dla dobrego zrozumienia problematyki zagospodarowania
lasów na Ukrainie. "W dziewiętnastym wieku stepy Ukrainy zostały wzbogacone
pasami lasów. Pasy te przetrwały do dnia dzisiejszego i odgrywają przeogromną
rolę w zapewnieniu prawidłowego obiegu wody i jej czystości, w podniesieniu
wilgotności powietrza, we wzbogaceniu środowiska w gatunki owadów i ptaków, w
wyciszaniu wiatrów" - powiedział.
"Chciałbym bardzo, żeby współpraca naukowa, dydaktyczna, ale również gospodarcza
między Polską i Ukrainą przyczyniła się do zwiększenia lesistości zarówno na
Ukrainie jak i w Polsce, do zachowania lasów w dobrej kondycji. Ma to szczególne
znaczenie w perspektywie ocieplania się klimatu i ubożeniu różnorodności
biologicznej na skutek antropopresji" - dodaje Borecki.
PAP - Nauka w Polsce, Agnieszka Uczyńska
Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce